Długo wyczekiwany i zapowiadany przez nas kilku, dobrych miesięcy, tablet firmy MSI w końcu doczekał się swojej oficjalnej premiery. Po raz pierwszy o WindPadzie 100W usłyszeliśmy kilka tygodni po międzynarodowych targach elektroniki użytkowej IFA Berlin 2010, na których to koncern z Taiwanu zaprezentował swoje premierowe urządzenie z tej klasy. Nie od dziś wiadomo, że firma MSI pracuje nad całą serią multimedialnych tabletów, a na CES 2011 mieliśmy okazję zobaczyć jeden z nich – model WindPad 100W.
Tablet ten pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 7 Home Premium i napędzany jest przez procesor Intel Atom. Jednakże nie chodzi tu o nowy układ z serii Oak Trail (Intel Atom Z6xx), a jednordzeniowy procesor Atom Z530 1,66 GHz poprzedniej generacji. WindPad 100W wyposażony został w 10,1-calowy, dotykowy ekran LCD o nieznanej jeszcze rozdzielczości, 32 GB dysk twardy SSD, moduł WiFi, opcjonalny modem 3G, G-Sensor, czujnik światła, port USB oraz złącze HDMI.
Zgodnie z zapewnieniami producenta, najnowszy tablet MSI ma trafić do sprzeaży jeszcze w 1 kwartale 2011 roku, a jego cena wyniesie około 499 USD. Nie jest to dużo, choć patrząc na szczegółową specyfikację, po tablecie nie należy oczekiwać zbyt wiele. Podczas gdy konkurencja za podobną cenę oferuje dwurdzeniową jednostkę CPU opartą na platformie Tegra 2, a MSI „zaledwie” jednordzeniowy procesor Intel Atom poprzedniej generacji… Nie wróżę mu zbyt świetlanej przyszłości, ale czas pokaże.
źródło: tcmagazien
CES 2011 odbywają się w Las Vegas w terminie 6-9 stycznia 2011 roku.
Dzięki serwisom grupy techManiaK będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami CES 2011.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
 |
Tematyka: MSI, Tablety, Tablety 2w1, Windows 7 Tagi: 3G, dotykowy ekran, ekran pojemnościowy, HDMI, Intel Atom Z530, SSD, WiFi Podobne: dotykowy ekran, HDMI, SSD, 3G, Intel Atom Z530, WiFi, ekran pojemnościowy Produkty: MSI WindPad 100W |
Zero przyszłości. Dlaczego firmy już na starcie pokazują zbuki? Będzie to wolne, ciężkie i mało mobilne (max. 4h bez prądu). Czy oni nie uczą się na błędach innych producentów, nie szkoda kasy…?