10,1-calowy ekran IPS, niskobudżetowy procesor i solidna, choć też ciężka konstrukcja to główne wyróżniki tabletu HANNSpad SN1AT71. Czym jeszcze może zaskoczyć ten sprzęt?

Specyfikacja techniczna HANNSpad (SN1AT71)

 Skrótem, czyli wideorecenzja HANNSpad (SN1AT71)

• Zobacz inne maniaKalne wideorecenzje na YouTube

Budowa / jakość wykonania

Solidna, metalowa konstrukcja

To nie jest tablet dla fanów małych wymiarów i najniższej możliwej wagi. HANNSpad jest solidnie zbudowany. Aluminiowa rama nadaje sztywności i solidności całej konstrukcji, dzięki czemu nie czujemy się, jakbyśmy trzymali w ręku coś, co ma się rozpaść w przeciągu najbliższych tygodni. Sprzęt sprawia wrażenie praktycznie pancernego w zestawieniu z niektórymi konstrukcjami. Tablet nie ugina się nawet pod mocnym naciskiem, nie wydaje też z siebie żadnych niepokojących dźwięków. Połączenie czerni i ciemnego, szczotkowanego metalu sprawia, że urządzenie prezentuje się bardzo atrakcyjnie.

Front jest całkowicie zdominowany przez 10,1-calowy ekran, choć widać tu również 0,3-megapikselowy aparat. Tabletu nie wyposażono w czujnik podświetlenia – mamy jedynie do dyspozycji funkcję Inteligentnego podświetlenia, która raz działa, raz nie. Nie jest to na pewno funkcjonalność zapewniająca poziom zbliżony do fizycznego modułu.

Na dolnej, lewej i górnej ściance nie znajdziemy żadnych portów. Plastikowe obramowanie dopiero z prawej strony daje nam dostęp do zaplecza multimedialnego – gniazda zasilania, gniazda USB ze wsparciem dla OTG, gniazda słuchawkowego, mikrofonu, złącza HDMI, gniazda na karty microSD i dwóch przycisków (dwufunkcyjny i włącznik/blokada ekranu). Wspomniana, plastikowa ramka zachodzi też na tył panelu; zmieszczono w niej główny aparat z 2-megapikselową matrycą. Nieco poniżej, już na aluminiowych pleckach, zauważymy dwa solidne głośniki, generujące miły dla ucha dźwięk o natężeniu ok. 80 dB. W świecie niskobudżetowych tabletów nieczęsto spotyka się stereofoniczne głośniczki tej klasy.

Wracając do aparatów; nie uświadczymy szczególnych możliwości modyfikowania parametrów obrazu, HANNSpree nie oferuje też wyjątkowej jakości. Ot, tradycyjny, podstawowy zestaw, służący przede wszystkim do komunikacji. Zwracajcie uwagę na szybkość pracy aplikacji aparatu – konieczne jest sprawdzanie wykonanych zdjęć. Naciśnięcie spustu migawki nie wiąże się tu bowiem z natychmiastowym zarejestrowaniem fotografii; na dysk trafia ona dopiero ok. sekundę później.

Tablet rejestruje filmy w jakości 720p (1280 x 720) z prędkością ok. 12 klatek na sekundę.

Przykładowe zdjęcia

Przykładowe filmy

Ekran

IPS o standardowej rozdzielczości

HANNSpree zadbało o panel IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, co czyni go standardową jednostką dla tego segmentu cenowego. Ekran ma do zaoferowania gęstość 149 PPI, przez co najmniejsze czcionki na stronach internetowych mogą stawać się nieczytelne – to jednak nic dziwnego w tej kategorii.

Technologia In-Plane Switching gwarantuje szerokie kąty widzenia; trudno tu do czegoś się przyczepić. Nie mamy może do czynienia z panelem najwyższej klasy, jednak z reprodukcji barw i utrzymywania neutralnego balansu bieli HANNSpad wywiązuje się dobrze. Estetom mogą natomiast przeszkadzać linie produkcyjne, widoczne przy (i tylko wtedy) wyłączonym panelu.

Jasność maksymalna wynosi 342 cd/m2 w punkcie centralnym, choć na obrzeżach potrafi spaść nawet do 307 cd/m2, przez co nierównomierność jest równa 10,7%. To w pełni akceptowalna wartość, niemająca wpływu na praktyczne użytkowanie sprzętu. Co do jasności minimalnej – podświetlenie świeci z siłą ok. 22 cd/m2, dzięki czemu tablet nie będzie uprzykrzać Wam życia w trakcie czytania w całkowitym zmroku.

Panel dotykowy obsługuje maksymalnie 10 punktów nacisku. Niestety, nie mamy tu do czynienia z nienaganną responsywnością; im większej ilości palców użyjemy, tym bardziej sprzęt może się pogubić. Precyzyjne wskazania możliwe są do 5 punktów. Nie sposób też uniknąć zakłóceń w obsłudze wtedy, gdy sprzęt jest podłączony do ładowarki sieciowej.

Wyposażenie

Stabilne Wi-Fi i HDMI

Wi-Fi w tablecie HANNSpree pracuje poprawnie, oferując użytkownikowi stabilne połączenie i standardowy zasięg. Mamy tu do dyspozycji kartę 802.11a/b/g – rezultaty pomiarów przedstawiamy na poniższych wykresach. Za czułość zdatną do komfortowego przeglądania sieci uznajemy wartość do -70 dBm.

Tabletu nie wyposażono w modem 3G. Niestety, nie współpracuje on też z modemami zewnętrznymi – ta funkcjonalność została zablokowana programowo. Modem, podłączany przez przejściówkę USB, pobiera prąd i łączy się z siecią, jednak niemożliwe jest korzystanie z sieci na HANNSpadzie (nawet po doinstalowaniu bezpośredniego skrótu do wewnętrznych ustawień sieci komórkowej).

W trybie USB OTG tablet odczyta bez trudu pendrive’y w FAT32 i NTFS, myszki, poradzi sobie też z hubami (aktywnymi i pasywnymi) oraz dyskami zewnętrznymi z własnym zasilaniem. Jedyny problem stanowią dla niego te HDD, które energię czerpią ze standardowego kabla USB 2.0.

Tablet wyposażono w 16 GB pamięci pokładowej, z czego rolę pamięci wewnętrznej spełnia 0,99 GB. Pozostała przestrzeń – 12,66 GB – pełni funkcję pamięci magazynowej. Reszta miejsca okupowana jest przez system i dodane przez producenta aplikacje.

Akumulator

Bateria radzi sobie dobrze

Litowo-polimerowe ogniwo o pojemności 6000 mAh nie jest największe na rynku, ale powinno wystarczyć do odpowiedniego zasilenia tego tabletu. I wystarcza – najlepiej HANNSpad wypada podczas surfowania po Wi-Fi, gdzie osiągniemy rezultat równy 7-8 godzinom. Najgorzej – w trakcie wideorozmowy przez komunikator internetowy, bo tutaj wytrwał tylko ok. 4 godziny. Test polegający na zapętlonym odtwarzaniu filmu wskazał wynik równy 326 minutom, a więc ok. 5,5 godziny.

Wszystkie pomiary przeprowadzany przy sile podświetlenia ustawionej na 120 cd/m2. Ładowanie trwa ok. 540 minut przy użyciu ładowarki dołączonej do zestawu (5V/2.6A).

Wydajność / funkcjonalność

Nie jest to demon prędkości – ale do multimediów będzie jak znalazł!

Tablet bazuje na chipsecie Actions ACT-ATM7029, wyposażonym w 4-rdzeniowy procesor Cortex-A9 o taktowaniu 1,0 GHz oraz 2-rdzeniową grafikę Vivante GC1000 (według wskazań CPU-Z i CPU Identifier). Całość wspomagana jest przez gigabajt pamięci RAM.

Nawigacja nie jest idealnie płynna, ale trudno nie nazwać jej poprawną. Tu i ówdzie zauważymy spadek ilości klatek na sekundę czy drobne przycięcia – da się do tego przyzwyczaić, choć z pewnością optymalizacja mogła być lepsza.

Wydajność określona w testach syntetycznych utrzymuje się poniżej średniej, zdobywając 3644 punkty w Quadrancie PRO czy ok. 30 tys. w An3DbenchXL. Sprawdziliśmy też wyniki w 3DMarku czy GFXBench (widoczne na wykresach poniżej); nie udało się natomiast, mimo wielokrotnych prób, uruchomić tradycyjnego AnTuTu.

Prędkość przeglądarek (stockowej i doinstalowanego Chrome’a) nie zachwyca. Owszem, są to stabilnie pracujące programy, jednak w trzech popularnych testach (Peacekeeper, SunSpider i Kraken) uzyskaliśmy słabe rezultaty, zdecydowanie nieprzystające do tego progu cenowego.

Testy praktyczne – gry – pokazały, że z uruchomieniem większości nie będzie problemu. Z popularniejszych pozycji niekompatybilny był jedynie Asphalt 8: Airborne, natomiast takie pozycje, jak Modern Combat 4: Zero Hour czy Real Racing 3 udało się zainstalować bez trudu. Jeśli chodzi o odwzorowanie szczegółów, w tej ostatniej pozycji mamy do czynienia z najniższymi detalami – a i tak czasem doświadczymy niskiego klatkażu. Tytuł jest grywalny, natomiast przyjemność płynąca z rozrywki będzie ograniczana przez wydajność chipsetu. Modern Combat 4 też nie może być uznany za idealną propozycję dla posiadaczy tego tabletu, bo o ile ilość FPS jest optymalna w widoku ogólnym, tak już przybliżenie i celowanie drastycznie ją ogranicza. Tym samym, optymalne warunki do cyfrowej rozgrywki osiągniemy tylko przy prostszych graficznie produkcjach.

1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność tabletu pod kątem przeglądania zasobów sieci.

2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność tabletu.

3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność tabletu z naciskiem na grafikę 3D.

4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts;
– mts, 1080p, h264, 12mbps;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps (obraz płynny, niemożliwość przewijania);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps  (obraz klatkuje);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps  (drobne klatkowanie).

Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida w wersji 4.1.1. Optymalizacja oprogramowania powinna być zdecydowanie lepsza. W okresie testowym przynajmniej kilkukrotnie zdarzały się bowiem charakterystyczne „zamrożenia”, gdzie musieliśmy zablokować i odblokować ekran – dopiero to pomagało w nawiązaniu ponownej współpracy z tabletem. To wyraźnie problem software’owy, możliwy do poprawienia przez aktualizację. Skoro już przy tym jesteśmy – zaraz po uruchomieniu sprzętu poinformował nas on o dostępności nowej wersji oprogramowania układowego, ściągając i instalując ją w trybie OTA (Over-The-Air).

Producent dodał do urządzenia pakiet biurowy SoftMaker Office Mobile, w którym znajdziemy edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny i program do tworzenia prezentacji. Wartość aplikacji na stronie producenta jest równa ok. 30 euro – płacimy m.in. za szeroką kompatybilność z różnorakimi rodzajami dokumentów, zarówno tymi zapisywanymi ze starszymi, jak i nowszymi rozszerzeniami.

Tablet nie ma problemów z obsługą Flasha. Grę The Settlers Online uruchomiliśmy dość szybko, z równie pozytywnym skutkiem obejrzeliśmy też strumieniowany film.

Podsumowanie / ocena / opinia

Tablet do multimediów… I chyba tylko do multimediów

HANNSpad SN1AT71 to urządzenie dla tych, którym najbardziej zależy na kompatybilności z multimediami i dobrych, wbudowanych głośnikach. Panel IPS zapewni odpowiednie odwzorowanie barw i szerokie kąty widzenia, a procesor zajmie się resztą.

Niestety, ta sama jednostka nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej mocy obliczeniowej, by uruchomić – bez wyraźnych spowolnień – najbardziej wymagających gier. Pojawia się też problem z optymalizacją oprogramowania – powinna być ona wyraźnie lepsza.

Alternatywne propozycje

Pośród niedrogich tabletów z 10,1-calowym ekranem warto wymienić m.in. Kruger&Matz KM1060, serię Overmax Steelcore czy – dla fanów wyższej rozdzielczości – NavRoada NEXO Novę.