Goclever Tab A971 to najnowsza propozycja w segmencie tabletów niskobudżetowych. Blisko 10-calowa konstrukcja wybija się na tle konkurencji obecnością ekranu IPS (In-Plane Switching), charakteryzującego się znacznie szerszymi kątami widzenia oraz lepszym odwzorowaniem barw niż klasyczne LCD. Oczywiście ma to swój wydźwięk również w cenie. Za urządzenie przyjdzie nam zapłacić około 670 złotych. To niemal 150 złotych więcej niż porównywalny pod względem podzespołów model A103. Czy warto dopłacać? Postanowiliśmy to sprawdzić. Zapraszam do lektury poniższego testu!

Wideo recenzja tabletu Goclever Tab A971

Goclever Tab A971 – specyfikacja

Na niskobudżetowy nie wygląda

Goclever Tab A971 nie przypomina na pierwszy rzut oka tabletu niskobudżetowego. Duża i solidna konstrukcja posiada ekran w formacie 4:3. Obudowa została okryta specjalnym tworzywem anty-poślizgowym o gładkiej fakturze. Projektanci nie próbowali nadać tabletowi wyszukanej postaci. Dominują ciemne barwy, proste załamania i wyokrąglenia. Oszczędność oraz estetyka idą w parze z wysoką jakością wykonania. Poszczególne elementy zostały dobrze spasowane. W produkcji zaś wykorzystano utwardzony plastik – nic nie trzeszczy pod palcami, a sprzętu łatwo nie uszkodzimy.

Tablet zdecydowanie nie jest przykładem mobilności. Choć smukły, waży blisko 0,6 kg i ma znaczące gabaryty. Do kieszeni raczej nie wejdzie, chyba że jest to kieszeń teczki. Jeśli takową nie dysponujemy, lepiej zainwestować w odpowiednią torbę lub listonoszkę oraz specjalny pokrowiec, który zabezpieczy wyświetlacz przed przypadkowymi rysami. Jak widać komfort transportu nieco kuleje, ale jest to cena jaką muszą zapłacić miłośnicy większych ekranów. Warto natomiast zauważyć, że pomimo rozmiarów, sprzęt charakteryzuje się wysoką ergonomią pracy.

Brak wykształconej ramki okalającej ekran będzie odczuwalny przy dłuższym korzystaniu z tabletu. Opieranie kciuków bezpośrednio na tafli ochronnej wygeneruje dużo tłustych odcisków palców. Esteci nie obędą się bez odpowiedniej szmatki do czyszczenia. Głośnik został umieszczony z tyłu, ale w miejscu, które raczej nie zasłonimy dłońmi, niezależnie od tego czy pracujemy akurat w układzie horyzontalnym, czy pionowym. Interfejs oraz wszystkie porty zostały skupione na bocznej ściance.

Gniazda stanowią klasyczny dla tego segmentu zestaw komunikacyjny, ale ilość fizycznych przycisków została znacząco ograniczona. Na pokładzie znajdziemy bowiem zaledwie trzy przyciski nie licząc Resetu – ON/OFF oraz kontrolę głośności. Pozostałe elementy sterowania są wyłącznie dotykowe, co jest charakterystyczne dla wielu urządzeń pracujących pod kontrolą nowej wersji Androida.

Na przednim panelu znajdziemy ponadto kamerkę internetową. Ten element zdecydowanie wybija się wydajnością w segmencie niskobudżetowym. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych modeli, oferuje świetny obraz – zwłaszcza przy rozdzielczości zaledwie 0,3 megapikseli. Nie jest to oczywiście sprzęt, który zadowoli domorosłych fotografów, ale sprawdzi się rewelacyjnie w wideokonferencjach na Skypie. Projektanci nie zapomnieli również o dobrze zbierającym dźwięk mikrofonie.

IPS za grosze?

Tablet został wyposażony w 9,7-calowy ekran zaprojektowany w technologii IPS. Czym się różni od standardowych wyświetlaczy LCD? Nie zagłębiając się w techniczny żargon – użytkownik przede wszystkim zauważy lepsze kąty widzenia sięgające nawet 60 stopni bez zmiany kontrastu i nasycenia barw. To oznacza możliwość oglądania klipów z YT przez więcej niż dwie osoby. Ponadto, wyświetlacz odznacza się lepszym podświetleniem, co rekompensuje błyszczącą matrycę i redukuje efekt lustra w ostrym świetle. Chociaż rozdzielczość 1024×768 pikseli nie jest niczym nadzwyczajnym przy tej przekątnej, to jednak obraz wydaje się być przejrzystszy, wyraźniejszy, a wyświetlane barwy żywsze.

Oczywiście ekran został zbudowany w oparciu o technologię pojemnościową z obsługą multidotyku – będziemy mogli skorzystać w sumie z pięciu punktów dotyku. Czułość matrycy jest dobra, a reakcja na dotyk natychmiastowa – ewentualne opóźnienia są niezauważalne dla ludzkiego oka. Przestoje mogą jedynie wystąpić z winy braku wolnych zasobów pamięci RAM.

Aktualizacja. Uwaga: niektórzy użytkownicy tabletu zgłaszają następujący problem: przy niskim poziomie naładowania baterii (około 15%) ekran zaczyna delikatnie migać (co widać szczególnie na białym tle), pojawiają się również kłopoty z obsługą sprzętu przez dotyk. Problem nie występuje podczas podłączenia ładowarki. Nie wiemy jeszcze, czy to kwestia kilku felernych egzemplarzy, czy też problem jest szerszy – o kłopotach poinformowaliśmy już producenta, szczegóły sprawy możecie śledzić tutaj.

Portów mało, ale jest przejściówka

Projektanci umieścili wszystkie porty komunikacyjne na jednej, bocznej ściance tabletu. Nie ma ich jednak przesadnie dużo. Użytkownik ma dostęp do klasycznego zestawu, na który składa się port micro-USB, mini-HDMI, slot kart SDHC, gniazdo jack 3,5 mm oraz oczywiście złącze dedykowane zasilaczowi sieciowemu. Dla osób, które nie obędą się bez pełnowymiarowego portu USB, producent dorzucił do zestawu specjalną przejściówkę. Dzięki niej bez większych problemów podłączymy zarówno dyski zewnętrzne, pamięci przenośne, jak i modemy 3G. Ostatnią z możliwości przetestowaliśmy na modemie Huawei E173 i karcie Play.

Goclever Tab A971 został wyposażony w kartę WiFi obsługującą standard b/g/n. Sprawdziliśmy stabilność łącza w oparciu o regularną pracę w internecie, jak i transfer małych i dużych plików. Karta przez cały czas utrzymywała połączenie, nawet po wygaszeniu ekranu, co czasami stanowi problem w niskobudżetowych tabletach. Niestety na tym się kończą możliwości bezprzewodowego przesyłu plików. Na pokładzie nie znajdziemy modułu Bluetooth, ani modemu 3G. Brakuje też GPSu.

W kwestii kompatybilności zewnętrznej, tj. z urządzeniami peryferyjnymi, projektanci spisali się na medal. Sprzęt bez problemów wykrywał wszystkie podłączane do niego dyski twarde oraz pamięci typu flash, bez względu na ich pojemność magazynową. Tą funkcjonalność przetestowaliśmy na dyskach 2TB, 1TB, 500GB oraz pamięciach 1GB, 2GB oraz 4GB.

Mocna bateria

Tablet został wyposażony w baterię litowo-polimerową, o pojemności 6.000 mAh. Ten typ ogniw sprawdza się zaskakująco dobrze. Możemy liczyć na przeszło 5 godzinną, nieprzerwaną pracę z urządzeniem w trybie przeglądarki. To ponadprzeciętny wynik dla sprzętu tej klasy i przede wszystkim wyposażonego w duży ekran dotykowy. Standardowo przeprowadziliśmy zestaw testów wydajnościowych, których osiągi znajdziecie poniżej.

• 3 godzin i 20 minut (200 minut) pracy przy normalnym obciążeniu (tryb czytnika – wyłączona łączność WiFi, uruchomiony plik w formacie PDF, uruchomiony odtwarzacz muzyki, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 100%);
• 5 godziny i 20 minut (320 minut) pracy przy normalnym obciążeniu (tryb przeglądarki – włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią, uruchomiona przeglądarka, w tle działający pakiet standardowych usług, jasność ekranu 40%);
• 4 godziny i 40 minut (280 minut) pracy przy dużym obciążeniu (włączona i aktywna łączność WiFi, uruchomiony film Full HD, jasność ekranu 40%).

Producent dołączył do zestawu dedykowany zasilacz sieciowy. Orientacyjny czas naładowania akumulatora do 100% to ponad 2 godziny. Ponadto, baterię możemy podładować za pośrednictwem kabla USB podpiętego do komputera, chociaż trwa to odpowiednio dłużej.

Mocny i tani

Tablet zbudowany jest w oparciu o procesor Allwinner A10 oparty na architekturze Cortex A8, o taktowaniu 1 GHz. Jednostka obliczeniowa współpracuje z układem graficznym Mali-400 MP i 1 gigabajtem pamięci RAM. To dwukrotne więcej niż w konkurencyjnych urządzeniach, ale wciąż warto zaopatrzyć się w aplikację trwale wyłączającą procesy. Jako magazyn danych wykorzystać możemy 8 GB pamięci użytkowej. Oczywiście część z tego jest zajęta przez zainstalowane aplikacje oraz wymagający system operacyjny Android 4.0 (Ice Cream Sandwich).

Powyższa konfiguracja sprzętowa radzi sobie bardzo dobrze – oczywiście w swojej klasie. Bardziej wymagający użytkownicy, szukający mobilnej platformy do gier i multimediów, mogą być zawiedzeni wydajnością podzespołów. Jednakże osoby szukające uniwersalnego tabletu, który obsłuży podstawowe zadania, a nawet pozwoli od czasu do czasu pograć w jakąś bardziej zaawansowaną graficznie pozycję z Google Play, będą więcej jak usatysfakcjonowane. Na pokładzie znajdziemy najnowszego Androida, który choć jest systemem wymagającym, działa płynnie i bez zgrzytów.

Przeprowadziliśmy cztery popularne benchmarki – zaczynając od góry, mamy wyniki dla Smartbench 2012 (493/1607 pkt.), Quadrant (1526 pkt.), AnTutu (2893 pkt.) i An3DbenchXL (22354 pkt.). Oczywiście sprzęt nie dorównuje klasie Transformerów – jest raczej porównywalny do modelu A103 tego samego producenta.

Istnieje jednak kilka znaczących różnic, których cyfry nie pokażą, wpływających bezpośrednio na funkcjonalność. Bez większego problemu pobraliśmy z sieci kilka ciekawych tytułów, takich jak Shadowgun, Dungeon Defender oraz Blood and Glory. Sprzęt uruchomił wszystkie z wymienionych, co stanowi z pewnością miłe zaskoczenie dla osób zafascynowanych możliwościami Tegry, a dysponujących skromnym budżetem.

Tablet obsługuje Adobe Flash w wersji 11.1. Nie zarejestrowaliśmy problemów z wyświetlaniem filmików i klipów zamieszczonych w internecie. Urządzenie odtwarza je z poziomu przeglądarki i obsługuje tryb pełnoekranowy. Odpalone w wysokiej jakości nie zaskoczą nas artefaktami, ani smużeniami obrazu. Jedyne przestoje i klatkowanie w odtwarzaniu są związane z problemami strumieniowania dużej ilości danych przez moduł WiFi. Jednakże te same klipy ściągnięte na dysk i wyświetlone z poziomu aplikacji multimedialnej, nie wykazywały wspomnianych problemów.

Klawiatura ekranowa składa się z czterech rzędów przycisków. Jest bardzo wygodna przy układzie pionowym. Klawisze są ułożone wyspowo, dzięki czemu nie klikniemy przez przypadek niepożądanego przycisku. W układzie horyzontalnym jednak, tablet wydaje się być zbyt szeroki. Klawisze są rozmieszczone na całej szerokości ekranu, przez co ciężko się obsługuje te umieszczone na środku. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby podzielenie klawiatury i rozsunięcie jej na boki.

W kwestii kompatybilności z formatami multimedialnymi oraz pakietami biurowymi, nie mamy żadnych zastrzeżeń. Sprzęt bez większych problemów otworzył w zasadzie każde popularne rozszerzenie, począwszy od wirtualnych książek zapisanych jako ePUB i PDF, przez dokumenty i zdjęcia, aż po filmy (AVI, MKV, RMVB, 3GP, MP4) i muzykę (FLAC, WAV i MP3). Oczywiście warto pamiętać, że wiele zależy od aplikacji, odtwarzaczy i kodeków, jakie pobierzemy i zainstalujemy na pokładzie tabletu. Sprzętowe możliwości urządzenia pozwalają ponadto na uruchomienie klipów w standardzie Full HD, chociaż pełną rozdzielczością będziemy się cieszyć dopiero po podłączeniu do telewizora.

Aktualizacja. Uwaga: dostajemy zgłoszenia od wielu użytkowników tabletu, w których opisują oni problemy z płynnością pracy przeglądarki internetowej. Sprawdziliśmy kilka egzemplarzy Goclever Tab A971 i faktycznie, w niektórych urządzeniach, obecność wspomnianego problemu została potwierdzona. Szczegóły sprawy możecie śledzić tutaj.

Podsumowanie, ocena i opinia

Goclever Tab A971 to tablet wart uwagi. Projektanci nadali urządzeniu skromną, ale jednocześnie gustowną i praktyczną formę. Wysoka jakość wykonania oraz wykorzystanie szeregu użytecznych technologii, w tym ekranu IPS trochę się kłóci z niską ceną sprzętu. Jednak w tej sprzeczności, klient jest na wygranej pozycji. To dobry wybór dla miłośników dużych wyświetlaczy, rozglądających się za stosunkowo mocnym tabletem w niskiej cenie. Dlatego otrzymuje od naszej redaKcji specjalne wyróżnienie.

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Tablet zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobry zakup“.