>

Microsoft Surface – tylko straszak, czy początek nowej ery?


Spore wrażenie na uczestnikach konferencji, a potem także innych osobach zainteresowanych tematem, wywarły właśnie dodatki pokazane przez Microsoft, które mają wzbogacić serię Surface. Mowa o klawiaturach Touch Cover oraz Type Cover. Pierwsza ma grubość 3 mm, a druga (bardziej tradycyjna) 5 mm. Dodatki ów mają być dostępne w różnych wersjach kolorystycznych. Kiedy należy się spodziewać sprzętu na rynku? Wersja ARM ma się pojawić w tym samym czasie, co Windows 8. Na realizację modelu Pro trzeba będzie poczekać trzy miesiące dłużej.

Podczas prezentacji Steve Ballmer stwierdził, iż cena modelu Pro będzie równa cenom ultrabooków. A to oznacza, iż za sprzęt trzeba będzie zapłacić około 1000 dolarów. Cena wysoka, ale nie tak zaporowa, jak ta podana przez szwedzki sklep. Nie ulegało wątpliwości, że po prezentacji pojawi się masa plotek na temat tych urządzeń, a zwłaszcza spekulacji w zakresie ceny. Krótko po premierze w Los Angeles serwis DigiTimes poinformował, że za Surface RT trzeba będzie zapłacić 600 dolarów, natomiast za wersję Pro 800 dolarów. To zdecydowanie więcej, niż życzą sobie producenci tabletów z Androidem (a nawet Apple), ale podkreślano, iż oprócz ciekawego designu, dobrych parametrów i nowoczesnego oprogramowania, użytkownik otrzyma sprzęt z wielkimi możliwościami (do tego motywu jeszcze wrócimy). Skoro gadżet jest tak udany (przynajmniej w teorii), to czy spotkał się on z zachwytem potencjalnych odbiorców?

Kto kupi ten sprzęt?

Na początku lipca Bill Gates powiedział, że Apple musi się brać do pracy i stworzyć alternatywę dla Surface, jeśli firma z Cupertino poważnie myśli o konkurowaniu z Microsoftem. Legendarny CEO giganta z Redmond przekonywał, że Surface łączy w sobie najlepsze cechy tabletu i PC. Na pytanie o wcześniejsza próbę wejścia Microsoftu na rynek tabletów, Gates odpowiedział krotko:

…nie były to czasy dla sprzętu tego typu.

Na słowa Gatesa należy oczywiście patrzeć z dystansem, ponieważ jest on emocjonalnie i finansowo związany z tą korporacją. Ale Surface został także pochwalony przez inną legendę sektora IT – Steve’a Wozniaka. Współzałożyciel Apple stwierdził, iż Surface jest… nowym wcieleniem Steve’a Jobsa. Jego zdaniem, tylko w ten sposób można tłumaczyć nagły skok, jakiego Microsoft dokonał w sferze designu i stworzenie tak pięknego urządzenia, jakim jest Surface. To oczywiście żart, ale słynny Woz faktycznie był pod wrażeniem tego gadżetu. Wozniak stwierdził, że w tym przypadku mamy do czynienia z idealnym połączeniem sztuki i techniki. Jednocześnie dodał, że chce mieć ten sprzęt, co stanowi dla produktów Microsftu niezłą reklamę. Parafrazując znane porzekadło można jednak powiedzieć, iż obaj panowie wiosny nie czynią – czy tablet będzie się cieszył zainteresowaniem masowego odbiorcy?

Trudno powiedzieć, czy Surface będzie się cieszył dużą popularnością wśród klientów / Fot. otodruk_pl, Fotolia

Z badań przeprowadzonych zaraz po prezentacji tego sprzętu wynika, iż Amerykanie nie będą szturmować sklepów, by zdobyć to urządzenie. Osoby, które już posiadają tablet wolą pozostać przy marce, którą już znają. Ci, którzy nie posiadają takiego urządzenia, twierdzą, iż szybciej zainwestują w iPada lub gadżet z Androidem.

Blisko połowie ankietowanych podoba się produkt Microsoftu (zarówno jego parametry, które nie są do końca znane, jak i design), ale to wcale nie oznacza, iż sięgną oni po to urządzenie. Na niekorzyść Surface wpływa m.in. fakt, iż swój tablet wprowadza waśnie na rynek Google. Niedługo nowe urządzenie (urządzenia?) zaprezentuje też Amazon. Nexus 7 i Kindle Fire to oczywiście inna klasa sprzętu niż Surface, ale do osób, które nie posiadają jeszcze tabletu i chcą się przekonać, czy ten sprzęt jest im potrzebny, bardziej przemawia model za 200 dolarów, niż sprzęt za 1000 dolarów. W przypadku Surface sporym atutem jest oczywiście Windows 8 (choć znajdzie się rzesza osób, które uznają to za największą wadę gadżetu), ale należy pamiętać, iż tablety z nowym Windowsem wprowadzą na rynek także inne firmy. I tu dochodzimy do niezwykle istotnej kwestii – partnerów biznesowych.

Boże, chroń mnie od przyjaciół

Prezentacja tabletów Surface wywołała zdziwienie u wielu dotychczasowych partnerów Microsoftu. Do tej pory model biznesowy był dość klarowny: Microsoft dostarcza oprogramowanie, a inne firmy tworzą sprzęt, na którym może ono funkcjonować. Mechanizm sprawdzał się przez lata i wiele osób spodziewało się, iż tym razem status quo zostanie zachowane. Mylili się – korporacja z Redmond postanowiła zmienić reguły gry.

Krótko po prezentacji Surface niektórzy pracownicy wielkich korporacji współpracujących z Microsoftem przekonywali, iż firma z Redmond nie informowała ich wcześniej o swoich zamiarach. Przedstawiciele Microsoft ze Stevem Ballmerem na czele zapewniali, że takie informacje trafiły do ich partnerów biznesowych. Kwestia tego, kto mówi prawdę nie jest istotna. Ważniejsze jest to, jakie konsekwencje będzie miała decyzja Microsoftu.

Maciej Sikorski

Komentarze

Najnowsze artykuły

Świąteczny poradnik zakupowy 2023. Wybieramy najlepsze prezenty pod choinkę!

Świąteczny poradnik zakupowy techManiaK.pl to mnóstwo ciekawych pomysłów na prezent pod choinkę w 2023 roku…

30 listopada 2023

Jaką konsolę wybrać? Poradnik przed Black Friday

Znudziło Ci się już granie na komputerze? A może chcesz poprawić swoje wrażenia z cyfrowej…

6 listopada 2023

Tablety premium – na jaki model postawić?

Tablet to wielofunkcyjne urządzenie, które łączy w sobie mobilność z możliwościami komputera. Sprzęt z tej…

29 września 2023

iPad – wszechstronne urządzenie mobilne dla Ciebie i Twojej rodziny

W dzisiejszych czasach mobilność jest kluczowa. Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, pracownikiem, czy rodzicem…

22 maja 2023

Bogowie, co za bestia. Xiaomi stawia na LTPO 144 Hz, 120 W i SD8+G1, a to nawet nie jest flagowiec!

Xiaomi Pad 6 (Pro 5G) dostanie ekran LTPO AMOLED 144 Hz, ładowanie 120 W, i…

30 maja 2022

To już dziś! Gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów w 4K?

Odliczamy godziny do finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierza się ze sobą Real Madryt i Liverpool.…

28 maja 2022

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies