No Time To Die nie jest ani dla fanów Bonda, ani dla fanów Nokii. Obejrzałem i śmiać mi się chciało
... zawodzi. Pewnie aktorsko wypada dobrze, nie znam się na tym i nie zamierzam oceniać jego warsztatu. Jestem tylko prostym widzem, dla którego pokerowa twarzy Madsa Mikkelsena z Casino Royal była szczytem...