Onda V812 to urządzenie, które zwraca na siebie uwagę przede wszystkim specyfikacją techniczną. Tablet został uzbrojony w czterordzeniowy procesor oraz ośmiordzeniowy układ graficzny. Wspomnianemu duetowi towarzyszą 2 gigabajty pamięci RAM. Do tego dochodzi matryca IPS oferująca dobre kąty widzenia. Wszystko to w cenie niespełna 800 złotych.

Niedawno sprzęt zagościł w naszej redakcji. Jeśli chcecie wiedzieć, jak się sprawuje w praktyce i czy jest wart uwagi – zapraszamy do lektury maniaKalnej recenzji.

Wideo recenzja Onda V812

Budowa / jakość wykonania

Obudowa może się pochwalić solidną jakością wykonania.

Onda V812 na pierwszy rzut oka przypomina testowany przez nas wcześniej model Modecom FreeTab 8014. Urządzenie jest utrzymane w półmatowej, srebrnej kolorystyce – nie licząc szerokiej, czarnej ramy okalającej ekran. Tylny panel został wykrojony i wyprofilowany tak, aby tworzył również ścianki boczne, front jest zaś przykryty szklaną taflą ochronną. Eleganckie wykończenia wokół gniazda audio oraz tylnej kamery zdecydowanie dodają uroku. Oznaczenia producenta są bardzo oszczędne i na pierwszy rzut oka niewidoczne.

• Zobacz specyfikację Onda V812

Sprzęt wizualnie jest ładny, ale główne skrzypce gra tu solida konstrukcja. Projektanci postarali się, aby tablet nie sprawiał wrażenia kruchego – dlatego też zdecydowali się na aluminiową obudowę oraz szkło. Wykorzystane w budowie materiały nadają urządzeniu odpowiednią sztywność, dzięki czemu żaden z elementów nie ugina się pod naciskiem, a pod ekranem nie zauważymy nawet charakterystycznego dla wielu tabletów efektu „jacuzzi”. Warto też zauważyć, że wszystko zostało dobrze spasowane i zmontowane. Ruchome części (przyciski) nie są obluzowane, a otwory na złącza zostały dobrze wykrojone.

Tablet dobrze leży w dłoni – jest poręczny, nie ślizga się, a przyciski są w bezpośrednim zasięgu palców. Warto przy okazji zauważyć, że producent zrezygnował z fizycznych przycisków kontroli głośności na rzecz przycisku Home. Poziom dźwięku przyjdzie nam zmienić z poziomu ikon zawieszonych na pasku systemowym. Tam też znajdziemy przycisk dedykowany wykonywaniu zrzutów ekranu. W kwestii nawigacji również będziemy zadowoleni. Szkło nie stawia zauważalnego oporu pod palcem, a komfort pracy stoi na odpowiednim poziomie.

Na liście wyposażenia znajdziemy dwie kamerki. Zostały umieszczone niesymetrycznie po obu stronach urządzenia – na środku krótszej belki, nad ekranem oraz w lewym górnym rogu, na tylnym panelu. Charakteryzują się rozdzielczością odpowiednio 0,3 i 5 Mpix przy zdjęciach, przy czym warto wspomnieć, że tylny aparat ma wsparcie ze strony systemu AF. W trybie filmowania możemy liczyć na standard Full HD, HD oraz VGA (dwa pierwsze tylko na tylnej kamerce). Listę wyposażenia uzupełnia mikrofon oraz pojedynczy głośnik umieszczony na bocznym panelu.

Ekran

Ekran IPS oferuje świetne kąty widzenia.

Onda V812 został wyposażony w 8-calowy ekran IPS, o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli. Jedną z głównych zalet technologii In-plane Switching są szerokie kąty widzenia. W istocie możemy liczyć na brak zauważalnej zmiany kontrastu i nasycenia barw przy zmianie perspektywy. Przejrzystość wyświetlanego materiału jest wysoka. Pozostałe parametry obrazu w ogólnym rozrachunku wypadają na dobrym poziomie.

Maksymalna jasność matrycy to około 231 cd/m2, przy 100-procentowej sile podświetlenia, przy czym nierównomierność podświetlenia sięga 20%. Jasność możemy zmieniać płynnie w szerokim zakresie, przy czym najmniejsza wartość to 42 cd/m2. Na pokładzie nie znajdziemy czujnika oświetlenia. Podczas pracy nie zauważymy nierównomierności podświetlenia, migania matrycy (nawet podczas ładowania) oraz widocznych zniekształceń obrazu. Odwzorowanie kolorów plasuje się na średnim poziomie.

Ekran obsługuje technologię multidotyku z dziesięcioma punktami nacisku. Rozdzielczość punktów jest wysoka. Czujnik został dobrze skalibrowany i nie gubi się przy klasycznych dla Androida gestach (przesunięcie, uszczypnięcie, rozciągnięcie itp.) – nawet podczas ładowania tabletu. Dotyk zazwyczaj jest rozpoznawany bez opóźnień.

Wyposażenie

Projektanci uzbroili urządzenie w port microUSB z obsługą standardu OTG.

Onda V812 został wyposażony w standardowy zestaw portów – gniazdo Minijack 3,5 mm (do którego możemy podpiąć słuchawki lub głośniki), slot kart microSD (obsługuje nośniki o pojemności do 32 GB), złącze microUSB (pełniące również rolę gniazda zasilania) oraz gniazdo miniHDMI. Do wszystkich portów mamy bezpośredni dostęp (nie są ukryte za żadną zaślepką). Port microUSB obsługuje przenośne pamięci, urządzenia wskazujące oraz koncentratory USB. Poradził sobie również z dyskami zewnętrznymi (500 GB bez zasilania oraz 2 TB z zasilaniem).

W kwestii komunikacji bezprzewodowej możemy liczyć na kartę WiFi. Stabilność połączenia sprawdziłem na bazie małych i dużych plików. Nie zanotowałem nawet chwilowej utraty łączności i wahań prędkości transferu danych – połączenie jest stabilne. Z poziomu ustawień możemy nakazać karcie ciągłą pracę, nawet przy wyłączonym wyświetlaczu. To czego mi tu zabrakło to modułu Bluetooth. Możemy za to liczyć na obsługę modemu 3G (funkcję sprawdzałem na modelu Huawei E173-u2 i sieci Play). Próżno jednak szukać wsparcia dla Aero2.

Akumulator

Onda V812 została wyposażona w baterię o pojemności 4500 mAh.

Tablet został wyposażony w zintegrowany z obudową akumulator litowo-jonowy. Charakteryzuje się pojemnością 4500 mAh. Sprzęt przetestowałem w kilku scenariuszach użytkowych zakładających normalne, „codziennie” korzystanie z tabletu. W ogólnym rozrachunku urządzenie plasuje się na słabym poziomie, na co ma wpływ głównie obecność mocnego, ale przez to energożernego układu procesor – gpu. Wyniki wszystkich przeprowadzonych testów podaję poniżej.

Powyższe oszacowanie wydajności baterii może ulec zmianie o kilka procent, jeśli zdecydujemy się pracować przy pełnej mocy podświetlenia wyświetlacza.

Wydajność

Na pokładzie tabletu znajdziemy wydajną konfigurację czterordzeniowego procesora i ośmiordzeniowego układu graficznego.

Tablet zbudowany jest w oparciu o czterodzeniowy procesor AllWinner A31 zaprojektowany w architekturze ARMv7. Jednostka obliczeniowa charakteryzuje się nominalnym taktowaniem 1,0 GHz. Na każdy rdzeń procesora przypadają dwa rdzenie układu graficznego PowerVR SGX 544 MP2. Poszczególne procesy i aplikacje mogą korzystać z 2 gigabajtów pamięci RAM DDR3. Po odjęciu stałych systemowych procesów zostaje około 1300 MB. Jako magazyn danych wykorzystać możemy 16 GB pamięci użytkowej – ta ostatnia podzielona jest na tzw. pamięć wewnętrzną (2 GB) i pamięć magazynową (tam przechowujemy nasze dane). Istnieje możliwość przenoszenia aplikacji z pamięci wewnętrznej do pamięci magazynowej. Oczywiście część przestrzeni magazynowej jest już w fabrycznej konfiguracji zajęta przez system operacyjny oraz zainstalowane aplikacje.

Na tablecie znajdziemy system Android w wersji 4.1.1 (Jelly Bean), a producent zapowiedział aktualizację do wersji 4.2. Konfiguracja podzespołów zapewnia bardzo płynną pracę bez zbędnych przestojów, nawet podczas uruchamiania aplikacji. Informacja o dotyku i gestach jest przetwarzana natychmiast. Przeciąganie okienek odbywa się szybko.

Uwaga: Domyślnie (po przywróceniu fabrycznych ustawień) wybrany jest język chiński. Można to jednak bez problemu zmienić z poziomu ustawień. Wystarczy wybrać ikonę przedstawiającą zębatki, potem wybieramy z lewego menu trzecią opcję, w trzeciej sekcji. Po prawej stronie wybieramy zaś pierwszą opcję z góry i szukamy języka polskiego.

Wydajność tabletu tradycyjnie zmierzyłem z pomocą trzech popularnych aplikacji: Quadrant Professional, AnTutu, An3DbenchXL. Niestety tablet nie obsługiwał w pełni najnowszego benchmarka firmy Futuremark – 3DMark. Wyniki znajdziecie poniżej – wszystkie wartości podane są w punktach, przy czym im więcej punktów, tym lepiej.

Klawiatura ekranowa składa się z czterech rzędów przycisków. Bez względu na układ, klawisze są równomiernie rozłożone na całej szerokości wyświetlacza. Po obróceniu tabletu o 90 stopni urządzenie jest dobrym narzędziem do czytania PDFów i przeglądania stron, do pisania lepiej raczej korzystać z układu poziomego – zwłaszcza, że sprzęt obsługuje multidotyk do 10 punktów.

Onda V812 możemy z powodzeniem traktować jako tablet uniwersalny. Obsługuje aplikacje codziennego użytku – takie jak narzędzia biurowe, odtwarzacz muzyki, czy też czytnik PDFów. Dzięki wbudowanemu systemowi AF oraz 5-megapikselowej kamerce, poradzi sobie w roli mobilnego skanera dokumentów – odwzorowanie szczegółów jest zadowalające. Nie można też zapominać o grach. Sprawdziłem takie tytuły jak Dead Trigger, Mass Effect: Infiltrator, a także Death Dome – we wszystkich mogłem cieszyć się wysoką płynnością animacji i wiernym odwzorowaniem modeli.

Przeglądarka internetowa pracuje bez zarzutu – płynnie wczytuje poszczególne strony, a jedyne przestoje wynikają z jakości połączenia internetowego. Obsługuje ponadto technologię Adobe Flash oraz strumieniowanie audio i video (sprawdziłem na stronach oferujących streaming wideo – np. drhtv.com.pl). W przypadku gier musimy się liczyć jedynie z wolno przetwarzanymi danymi (sprawdziłem na bazie gry Settlers Online).

Przetestowałem pliki multimedialne o następującej charakterystyce:

• mkv, 1080p, h264; 40mbps
• mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts; napisy
• mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy;
• mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
• mkv, 720p, h264, 600kbps; aac / mp3.

Tablet bez większych problemów odtworzył powyższe pliki – również te o wysokiej przepustowości (rzędu 10, a nawet 40 mbps). Może zatem z powodzeniem posłużyć za mobilny odtwarzacz plików multimedialnych, zwłaszcza że możemy go podpiąć za pomocą kabla HDMI, do większego ekranu. Nie zauważyłem też żadnych problemów z dźwiękiem. Co więcej, możemy liczyć na przetwarzanie wbudowanych napisów. Ciekawostką może być też możliwość przetwarzania kilku filmów naraz. Oczywiście na ekranie będzie wyświetlony jeden, ale możemy płynnie przeskakiwać pomiędzy odtwarzanymi plikami. Pomoże nam w tym dedykowana aplikacja 4K VideoPlay.

Podsumowanie, ocena i opinia

Onda V812 to przykład tabletu, w wypadku którego obietnice podane na papierze nie rozmijają się z rzeczywistością. Dostajemy dokładnie to, za co zapłaciliśmy, a w cenie 800 złotych jest to sprzęt wysoce funkcjonalny. Trochę brakuje mi w tym sprzęcie Bluetootha i obsługi Aero. Nie jestem też zadowolony z baterii, która wytrzymała około 4 godzin odtwarzania filmów. Jednakże pomimo to, urządzenie rekompensuje braki solidną konstrukcją oraz dobrym zestawem podzespołów.

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Tablet zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobry zakup“.

Alternatywne propozycje

Jeśli wciąż szukacie wydajnego tabletu 8-calowego, a nie macie zaufania do marki Onda możecie rozważyć zakup tabletu Modecom FreeTab 8014 – uzbrojonego w identyczną konfigurację podzespołów. Jeśli zaś zależy wam na wbudowanym modemie 3G, powinniście zerknąć na model Overmax Solution8.