No Time To Die nie jest ani dla fanów Bonda, ani dla fanów Nokii. Obejrzałem i śmiać mi się chciało
Wczoraj obejrzałem nowego Jamesa Bonda. Jako wieloletni fan serii nie jestem do...obrazu brakowało mi jedynie, by - kompletnie bezbarwny na tle tajemniczego kapelusznika z filmu Goldfinger - zaufany... go sobie na dwa sposoby - po pierwsze, to retrospekcja (choć tylko sprzed 5 lat, więc nie...każdym kolejnym filmem Bond